Nowe reklamy dopasują się automatycznie do coraz bardziej zróżnicowanych rodzajów treści w witrynach czy aplikacjach mobilnych oraz do rozmiarów ekranów (desktop, smartfon, tablet) – wszystko, rzecz jasna, bez utraty jakości i przy zachowaniu spójnego przekazu. Nowe reklamy oznaczają również oszczędność czasu i mniej zamieszania z przygotowywaniem wielu formatów grafik (skyscraper, rectangle itd.) przy jednoczesnym zwiększeniu zasięgu naszych reklam. Wynika to z tego, że system sam – konfigurując reklamę – dostosowuje się do każdej udostępnionej przez wydawcę jednostki reklamowej, np.:
- przy mniejszej wyświetli logo z nagłówkiem i opisem,
- przy większej wyświetli logo z nagłówkiem, opisem i obrazem.
Reklamy będą generowały się dynamicznie w dowolnej konfiguracji, po uprzednim wprowadzeniu:
- tekstu (krótki i długi nagłówek + tekst reklamy),
- statycznej kreacji graficznej (obraz + logo).
Ale najciekawszą właściwością reklam responsywnych (elastycznych) jest ich natywność. Wydawcy w sieciach reklamowych coraz chętniej dostosowują się do trendów i udostępniają swoje powierzchnie dla natywnych reklam, nie inaczej jest w sieci reklamowej Google. Dzięki tej funkcjonalności w AdWords reklamodawcy dostają potężne narzędzie, dzięki któremu ich reklamy są niemal niewidoczne, adaptując się do stylu danego wydawcy (strony internetowej bądź aplikacji mobilnej). Reklamy dynamicznie dopasują się kolorystyką i fontem, stając się bardziej integralną częścią treści w serwisie.
Rys. 3 różne wersje reklam responsywnych w sieci reklamowej Google na przykładzie Homespiration (portalu o tematyce Home & Living). Warto zauważyć, że reklamy te są natywne – nieinwazyjnie wtapiają się w layout portalu (źródło: materiały prasowe Google)
Co wyniknie z Google’owych zmian? Reklamodawcy mogą liczyć na poprawę współczynników kliknięć (CTR) czy też lepszego performance’u reklam displayowych.
Komentarze